W historii SENATU znamy przypadek że Koń ( bydło?) zasiadał w senacie

Poprawki Senatu do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym ostentacyjnie naruszają konstytucyjną zasadę nieusuwalności sędziów i prowadzą do destabilizacji obrotu prawnego.

Do ustawy wprowadził blisko 30 poprawek, wśród nich są poprawki zakładające uznanie za nieważne i pozbawione skutków prawnych wszystkich orzeczeń zapadłych w likwidowanej jako bezprawnej ID, a także to, że sędziowie tej izby przestaną orzekać w SN w dniu wejścia w życie noweli bez możliwości przejścia w stan spoczynku.

Prace senackie nad nowelizacją zaowocowały przyjęciem rozwiązania ostentacyjnie naruszającego zasadę nieusuwalności sędziego, polegającego na usunięciu z urzędu legalnie powołanych sędziów.


„Radykalizm i otwarcie represyjny, a wręcz odwetowy charakter powyższego rozwiązania stanowi zerwanie ciągłości tradycji kultury prawnej niepodległej Rzeczypospolitej, której dzieje nie znały dotąd porównywalnych przykładów wprowadzanej aktem prawotwórczym odpowiedzialności zbiorowej sędziów w postaci anihilacji ich statusu sędziowskiego w związku ze zniesieniem sądu, w którym pełnili swą służbę, a tym bardziej zmianą tylko jego struktury organizacyjnej”

Jedynym rozwiązaniem respektującym konstytucyjną zasadę nieusuwalności sędziego jest w opisanej sytuacji przeniesienie sędziego do innego sądu albo w stan spoczynku z pozostawieniem mu pełnego uposażenia. „Uchwalone przez Senat przepisy z całą oczywistością powyższą zasadę naruszają, wprowadzając grupowe złożenie sędziów z urzędu połączone z pozbawieniem ich wszelkiego uposażenia, co więcej, nawet nie w związku ze zniesieniem sądu, ale przekształceniem jego wewnętrznej struktury”

A poprawka Senatu przewidująca uznanie za nieważne wszystkich orzeczeń zapadłych w Izbie Dyscyplinarnej to Rozwiązanie istotnie destabilizuje obrót prawny, eliminując z niego szereg cieszących się przymiotem prawomocności orzeczeń, wywiera rujnujący wpływ na powagę Sądu Najwyższego i całego wymiaru sprawiedliwości, ale przede wszystkim narusza elementarną dla funkcjonowania państwa prawa zasadę zaufania obywateli do państwa, w tym jego organów publicznych i trwałości wydawanych przez nie rozstrzygnięć”


Przepisy konstytucji wyznaczają nieprzekraczalne granice kształtowania ustawodawstwa zwykłego – ustawy powinny być zgodne z konstytucją, a Sejm i Senat stanowiąc prawo, mogą brać pod uwagę uwarunkowania międzynarodowe, lecz jedynie w granicach ukształtowanych porządkiem konstytucyjnym państwa, których przekraczania nie może uzasadniać powoływaniem się na zobowiązania traktatowe czy treść orzeczeń międzynarodowych organów.

Konieczność zmian dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN ma związek z tym, że w wyniku usilnych starań polskiej sejmowej , senackiej i euro parlamentarnej opozycji Trybunał Sprawiedliwości UE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył na Polskę karę 1 mln euro dziennie….

Tego rodzaju rozwiązania były wprowadzany po wojnie, dekretem unieważniającym wyroki sądów niemieckich. Drugie rozwiązanie, nie tak daleko idące, dotyczyło uchylania wyroków stalinowskich, dotyczących słynnych mordów sądowych. Wyroki sądowe wydawane na Żołnierzy Wyklętych cieszyły się w III RP większą ochroną, niż według dzisiejszej opozycji, powinny cieszyć się wyroki Izby Dyscyplinarnej

Praw publicznych pozbawić może tylko wyrok sądu, a nie ustawodawca. To tak jakby zakazać startować w najbliższych wyborach politykom Platformy Obywatelskiej, gdyż tak to sobie założył ustawodawca.

Po 1989 roku każdy sędzia komunistyczny, nadal pozostawał sędzią RP. Dzisiaj? Drogą ustawy chce się wyrzucić sędziów, którzy zostali powołani na podstawie polskiej konstytucji, przez demokratycznie wybranego prezydenta, na podstawie uchwały demokratycznie powołanej KRS.

W myśl tej zasady każdy może podważać każdego. Nie tylko sędzia sędziego, ale także polityk polityka, urzędnik urzędnika, itd. To jest cel opozycji politycznej i sędziowskiej, doprowadzić do anarchii.

Sędziów nikt z niczego nie rozlicza*

*prawdą jest że nielicznych trzeba by rozliczać..

W ramach debaty publicznej